24 marca 2017 , Imieniny: Gabrieli, Marka, Seweryna
 
W aktualnym numerze:
  Wiadomości Sierakowickie -> Czytaj archiwalny numer 2 z dnia 2017-02-01
 






 

Sierakowice w latach 1918–1939


Wokresie międzywojennym Sierakowice były osadą dość rozległą, choć zabudowa ciągle nie była zbyt gęsta. W wiosce mieściły się: poczta, urząd gminy, stacja kolejowa, posterunek policji, szkoła powszechna, apteka, bank oraz szereg punktów usługowych i handlowych, o czym w dalszej części artykułu. Miała tu siedzibę duża parafia rzymskokatolicka przy kościele św. Marcina i mniejsza parafia ewangelicka przy dzisiejszym kościele św. Jana Chrzciciela.
To wszystko czyniło z Sierakowic centrum życia administracyjnego, gospodarczego, religijnego, politycznego i kulturalnego. Tu skupiło się wiele sklepów, punktów usługowych, restauracji i sal widowiskowych.
Niżej podajemy zestawienie sklepów i punktów usługowych z terenu Sierakowic w okresie międzywojennym. Ich liczba zmieniała się, zmieniały się również branże. Większość jednak miała stosunkowo trwały żywot i była czynna przez cały omawiany okres. W Sierakowicach funkcjonowały wówczas: 2 kuźnie, 1 punkt usług transportowych, 1 kołodziej, 3 krawców, 2 krawcowe, 1 punkt usług z zakresu lutowania (nierejestrowany), 1 punkt skupu i wywozu trzody chlewnej, 1 rozlewnia piwa i wytwórnia wód gazowanych, 1 lekarz, 1 drogeria (zaczęła funkcjonować krótko przed II wojną), 1 sklep tytoniowy, 6 szewców, 8 sklepów spożywczych zwanych czasem kolonialnymi, 4 piekarnie, 5 restauracji, 3 sale widowiskowe, 2 sklepy mięsne, 1 sklep meblowy, 6 sklepów tekstylnych, 1 apteka 1 punkt wymiany zboża na mąkę (wymiana hurtowa), 3 sklepy piekarnicze, 2 sklepy z żelazem i wyrobami żelaznymi, 2 ubojnie zwierząt rzeźnych, 2 masarnie, 1 badacz mięsa, 1 fryzjer, 4 stolarnie, 1 tartak, 1 zakład rymarsko-tapicerski, 1 sklep papierniczy, 1 zegarmistrz, 1 sklep kapeluszy, 1 zakład bednarski, 1 zakład studniarski, 1 punkt naprawy sprzętu radiowego (nierejestrowany), 2 kawiarnie.
W roku 1925 założono w Sierakowicach jednostkę ochotniczej straży pożarnej. Była to wtedy jedyna jednostka tego typu w całej gminie. Wkrótce potem zbudowano przy ul. Dworcowej pierwszą remizę dla sprzętu pożarniczego. W tym samym budynku mieścił się areszt dla osób zatrzymanych przez policję. Budynek ten stoi do dziś i po odpowiedniej adaptacji mieszka w nim rodzina pp. Tutkowskich.
W budynku przy ul. Lęborskiej 23, gdzie dziś mieszkają pp. Kwietniowie i ich sąsiedzi, mieściła się ochronka, czyli przedszkole. Urząd gminy mieścił się przy ówczesnej ul. Jeziornej, czyli dzisiejszej Słupskiej, w budynku położonym przy dzisiejszym skrzyżowaniu ulic Słupskiej i Krasickiego. Wtedy był to ostatni budynek w kierunku Puzdrowa a ul. Krasickiego nie było. W tym samym budynku mieściła się placówka straży pożarnej. Budynek był wynajmowany od prywatnego właściciela.
Ulice Sierakowic w omawianym okresie, nosiły w dwóch przypadkach inne nazwy niż dziś. Obecna ulica Lęborska była wtedy ulicą Hallera, a ulica Słupska była ulicą Jeziorną. Pod koniec omawianego okresu pojawiły się propozycje zmiany nazwy jednej z ulic na ulicę Piłsudskiego. Protokoły z posiedzeń Zarządu Gminnego (taki organ wówczas istniał) nie wspominają, której ulicy miała dotyczyć zmiana, ale z innych przekazów można domniemywać, że prawdopodobnie chodziło o ulicę Jeziorną. Sprawy jednak nie sfinalizowano z bliżej nieznanych powodów. Pozostałe dwie ulice, czyli Kartuska i Dworcowa, miały takie nazwy, jak obecnie.
W roku 1930, w dziesiątą rocznicę „Cudu nad Wisłą”, wzniesiono pomnik ku czci Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej u zbiegu ulic Hallera i Dworcowej. Miał on upamiętniać osoby z sierakowickiej gminy, poległe w wojnie polsko bolszewickiej. Pomnik zbudowano ze składek społeczeństwa gminy. Został on zburzony w czasie okupacji hitlerowskiej i ponownie odbudowany w 1946 roku. W cokole pomnika z 1930 r. była wmurowana butelka z listą osób szczególnie zaangażowanych w jego budowę. Władze okupacyjne o tym wiedziały i chciały koniecznie tę listę zdobyć. Robotnicy, zmuszeni do rozbierania pomnika, też o tej liście wiedzieli i wiedzieli też o konsekwencjach, jakie mogły grozić osobom tam wymienionym. Całą pracą tak pokierowali, że lista nie dostała się w ręce okupantów.
W listopadzie 1938 roku doprowadzono do Sierakowic elektryczność. Cała wieś była zasilana z jednej stacji transformatorowej usytuowanej blisko tzw. „szpitalika”. Wcześniej małą elektrownię lokalną posiadał p. Stanisław Gierszewski. Dostarczała ona energii do oświetlania piekarni, mieszkania, kawiarni i sklepu piekarniczego. Napędzana była silnikiem spalinowym.
Na rynku stała ogólnodostępna pompa wodna. Troczę niżej znajdował się podziemny zbiornik wodny dla celów przeciwpożarowych. Przy głównych ulicach funkcjonowały zaczątki kanalizacji burzowej. Wody opadowe odprowadzane były do otwartego rowu przepływającego między kościołem i cmentarzem przez teren dzisiejszego parku i ołtarza papieskiego. Wodociągu komunalnego w tym czasie w Sierakowicach nie było. Tylko w nielicznych domach woda płynęła z kranów. Dostarczano ją do zbiorników umieszczonych zwykle gdzieś na strychu. Czasem były to wiatraki, czasem kieraty, a czasem zwykłe pompy ręczne.
Liczba mieszkańców Sierakowic w omawianym okresie mogła się wahać między 1000 a 1500 osób, przeciętna ok. 1200.
Pojazdów samochodowych było niewiele, ale przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic Kartuskiej, Lęborskiej i Słupskiej była czynna stacja benzynowa z jednym dystrybutorem, uruchamianym pompą ręczną. Jej właścicielem był początkowo p. Schneider a później p. Jan Kiedrowski.
Poczta obsługiwała również łączność telefoniczną. Była to lokalna centrala telefoniczna z obsługą ręczną.
Lekarzem był początkowo p. Manowarla, a później p. Karaśkiewicz.
Usługi transportowe, autobusowe, świadczyli p. Myszkowski z Sosnowej Góry i p. Teofil Hinca z Załakowa.
Informacje zawarte w tym tekście pochodzą od osób sędziwych, z których część już nie żyje. Ich pamięć mogła nie wszystko dokładnie przechować. Stąd niektórzy czytelnicy mogą uważać, że coś zostało pominięte, albo podano inaczej niż oni pamiętają lub znają z opowiadań innych osób. Będziemy wdzięczni za ewentualne sprostowania i uzupełnienia. Wszystkim informatorom autor pragnie tą drogą podziękować za przekazane informacje. Młodych czytelników zachęcamy do szukania dalszych szczegółów, które mogą uzupełnić zebrany materiał.
Józef Klasa

Wersja do druku
Wyślij znajomemu

 

 
  Czytaj - Archiwum - Komentarze - Księga Gości - Kontakt
Wiadomosci Sierakowickie - R-net 2003
 
Czytaj Archiwum Komentarze Księga gości Kontakt