24 marca 2017 , Imieniny: Gabrieli, Marka, Seweryna
 
W aktualnym numerze:
  Wiadomości Sierakowickie -> Czytaj archiwalny numer 2 z dnia 2017-02-01
 






 

O zdrowiu i służbie zdrowia

Wywiad z kierownikiem Gminnego Ośrodka Zdrowia lek. med. Stanisławem Czerwonką
Co Pana zdaniem decyduje o złej kondycji służby zdrowia?
Po pierwsze, niewłaściwe finansowanie. W Polsce istnieje wiele mitów na temat funkcjonowania służby zdrowia.Jednym z nich jest wysokość środków finansowych przeznaczonych na ochronę zdrowia. Udział wydatków publicznych na ochronę zdrowia w Polsce wynosi 3,99 % PKB ( Produkt krajowy brutto), tymczasem w krajach europejskich kształtuje się następująco:w Niemczech 5 % PKB,we Francji 7,2 % PKB, w Hiszpanii 5,4 % PKB. Według OECD wysokość wydatków na ochronę zdrowia w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi: w Niemczech 2748 dol.,we Francji 2349 dol., w Portugalii 1441 dol.,zaś w Polsce ok. 150 dol. Jest to kilkanaście razy mniej niż w krajach UE oraz trzykrotnie mniej niż w Czechach czy na Słowacji.
Po drugie – niedostateczna liczba personelu medycznego, głównie lekarzy.
Jest nieprawdą,że mamy ich za dużo.Według danych, EUROSTAT wskaźnik dotyczący liczby lekarzy w Polsce jest niższy niż w krajach UE i w państwach akcesyjnych. W Polsce wynosi on 2,2 lekarza na 1 tys. ludności, w Niemczech 3,6, w Hiszpanii 3,3,we Włoszech 6,0,a w Czechach 3,1.
Czy wiadomo już Panu doktorze, jakie środki finansowe otrzyma Pan na 2004 rok z NFZ?
Żeby zapewnić właściwą jakość usług zdrowotnych konieczny jest odpowiedni poziom finansowania. Wspominałem wcześniej, że środki przeznaczone na ten cel w roku 2004 przez NFZ są wielokrotnie niższe niż w roku 2003. Dla przykładu GOZ Sierakowice w 2003 r. posiadał miesięczny limit środków finansowych przeznaczonych na diagnostykę i konsultacje i wynosił on 26 000 zł, podczas gdy w rzeczywistości wydawaliśmy miesięcznie ponad 50 000 zł. Praktycznie do końca sierpnia wydaliśmy ok. 356 000 zł, czyli więcej, niż wynosi nasz limit roczny. Już we wrześniu powinniśmy zaprzestać wydawania skierowań na badania i konsultacje, gdyż są one ponadlimitowe i nie otrzymamy na nie środków z NFZ. W przyszłym roku limit środków finansowych przeznaczonych na diagnostykę będzie wynosił ok. 5 000 zł miesięcznie, jest to zdecydowanie za mało. Tylko na badania biochemiczne wydajemy w tym roku miesięcznie ok. 13 000 zł, na badania radiologiczne ok. 5 000 zł, na badania ultrasonograficzne ok. 5 000 zł.
W jaki sposób odczują to pacjenci?
Zmieni się m.in. zakres badań, które będzie mógł zlecać lekarz pierwszego kontaktu.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia lekarz rodzinny nie będzie mógł kierować chorych na badania TC, MRI, scyntygrafię, mammografię, usg piersi, tarczycy, bioderek, mózgowia, jąder, prostaty, tętnic i żył, echo, próbę wysiłkową, EEG, badanie przewodnictwa nerwowego, z badań biochemicznych nie będzie mógł kierować m.in. na badania hormonalne. Powtórzę jeszcze raz – po skierowanie na te badania chory będzie zmuszony udać się do lekarza specjalisty, do którego dostęp w przyszłym roku będzie znacznie utrudniony, gdyż będzie on mógł przyjąć maksymalnie 3 chorych na godzinę.Poza tym z pieniędzy, które otrzyma od NFZ będzie musiał pokryć koszta zleconych przez siebie badań. Np. jeżeli lekarz specjalista wyda skierowanie na mammografię, to zapłaci za jej wykonanie nie mniej niż 60 zł,a z NFZ otrzyma refundację w wysokości ok. 56 zł, i to pod warunkiem przedłożenia rachunku za wykonanie badania i dołączeniu do niego kopii wyniku badania. Jeżeli pacjentka z wynikiem badania trafi do innego lekarza, to ten który zleci badanie, będzie musiał za nie zapłacić,ale nie otrzyma zwrotu pieniędzy z NFZ. Nawet, jeżeli otrzyma refundację, to i tak niechętnie będzie zlecał takie badania, ponieważ do każdego z nich będzie musiał dopłacić z własnej kieszeni 4 zł. Na dzień dzisiejszy brak jest chętnych lekarzy specjalistów do pracy na warunkach proponowanych przez NFZ. W ubiegłym miesiącu wypowiedzenie z pracy złożył okulista, pomimo ogłoszeń nikt do tej pory nie wyraził zainteresowania pracą w Ośrodku.
Oparcie modelu opieki zdrowotnej o ambulatoryjną opiekę specjalistyczną preferuje duże aglomeracje miejskie, kosztem ludności zamieszkałej na wsi. Przy zawieraniu kontraktów na świadczenia medyczne w 2004 roku preferowane będą poradnie przyszpitalne oraz zlokalizowane w miastach. Tylko niewielki procent mieszkańców wsi będzie mogło uzyskać takie świadczenia, ze względu na znaczną odległość od miejsca zamieszkania oraz obowiązujące limity.
Sporo kontrowersji budzi opieka stomatologiczna. Jak zapowiada się przyszły rok w stomatologii?
Sytuacja w stomatologii jest tragiczna. W 2003 roku kontrakty stomatologiczne były na poziomie 100 000 punktów, przy cenie za punkt 8 groszy. W roku 2004 kontrakty stomatologiczne mają być na poziomie maksymalnie 80 000 punktów, a cena za punkt maksymalnie 7 groszy. Spowoduje to ograniczenie dostępności do świadczeń o ponad 20 %.
W tej sytuacji pozostaje nam życzyć sobie w nowym roku, abyśmy zdrowi byli, bo na NFZ nie mamy co liczyć.
Wyprzedził Pan moje następne pytanie. Czego życzy Pan czytelnikom i mieszkańcom gminy z okazji zbliżających się Świąt?
Przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia; żeby nie potrzebowali korzystać z usług medycznych. Życzę również poczucia humoru, gdyż ludzie z poczuciem dobrego humoru są o wiele zdrowsi. Życzę również dystansu do problemów i niepowodzeń, pogody ducha i wielu powodów do uśmiechu.
Dziękuję Panu za rozmowę. Na Pana ręce pozwolę sobie złożyć, w imieniu Redakcji Wiadomości Sierakowickich, wszystkim Pracownikom naszego Ośrodka Zdrowia jak najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne. Ich uprzejmość, fachowość i serdeczność rekompensuje trudności ekonomiczne opieki medycznej. My pacjenci doceniamy każdy uśmiech i uprzejmość. Jesteśmy za to niezmiernie wdzięczni. Dziękujemy!
Maria Karolak

Wersja do druku
Wyślij znajomemu

 

 
  Czytaj - Archiwum - Komentarze - Księga Gości - Kontakt
Wiadomosci Sierakowickie - R-net 2003
 
Czytaj Archiwum Komentarze Księga gości Kontakt