24 marca 2017 , Imieniny: Gabrieli, Marka, Seweryna
 
W aktualnym numerze:
  Wiadomości Sierakowickie -> Czytaj archiwalny numer 2 z dnia 2017-02-01
 






 

Inna rzeźba Papieża


Już wtedy, gdy postawiono u nas Ołtarz Papieski, autor rzeźby Jarosław Wójcik, zapowiadał, że w przyszłości park ozdobi też podobizna Papieża. W sierpniu tego roku pan Jarosław opowiedział wójtowi o swojej koncepcji na rzeźbę Ojca Świętego. Gdy usłyszeliśmy po raz pierwszy, jak ma wyglądać, byliśmy nieco oszołomieni. Zresztą i autor mówił o swoim pomyśle z odrobiną niepewności, zaznaczał, że jest to odejście od tradycyjnego nurtu w sztuce sakralnej. Jednak im dłużej mówił, tym jaśniejsza wydawała się słuchaczom jego argumentacja. A mówił mniej więcej tak:
Jest w Polsce około dwustu rzeźb Jana Pawła II. Są wśród nich mniej i bardziej udane. Czy jest sens wymyślać kolejny pomnik? Zastanawiać się, czy postać ma być stojąca, czy siedząca, czy ma trzymać książkę, czy błogosławić, czy być zapatrzona w dal, czy skupiona na modlitwie? Jaki by nie był ten pomnik i tak będzie jednym z bardzo wielu rozsianych na polskiej ziemi.
A gdyby inaczej spojrzeć na całą rzecz. Zarówno my, mieszkańcy Sierakowic, jak i ludzie na całym świecie widzimy Papieża najczęściej jako obraz, jako migawkę na ekranie telewizora. A nawet, gdy przybywa do ludzi, to ci bardziej oddaleni w otaczającej papieża rzeszy, dalej nie widzą go żywego, tylko mają w zasięgu wzroku duży, podzielony na segmenty ekran z płaskim obrazem Ojca Świętego, zwany telebimem.
Postanowiłem wykorzystać, mówił pan Jarek, zupełnie inny, niespotykany wyraz na przedstawienie osoby Papieża – jako migawki na ekranie telebimu. Papież nie zajmuje całego ekranu, bo często na ekranie telewizora też tak bywa pokazywany, bo wielokrotnie i my patrzymy nań jednym okiem, w biegu. Przekaz medialny jest ulotny; temat ważny jest tylko krótką chwilę, następnego dnia spychany zostaje przez inną ważną wiadomość. Przedstawienie Papieża ma, więc z jednej strony wyraźnie nawiązywać do „techniczności” środków medialnego przekazu, z drugiej zaś akcentować ich ulotność.
W kamieniu czy spiżu wyżłobione kształty są niezmienne, mówią swoimi zastygłymi formami, że pragną być wieczne. A w naszej rzeźbie, zaznacza jej autor, tylko stal i cement są materiałami trwałymi. Szkło, które imituje ekran telebimu, jest kruche i nietrwałe, jak nietrwały jest obraz, który przedstawia. I tak jest dobrze, tak właśnie ma być. Ulotność twarzy Papieża jest zamierzona. Więcej: autor zastrzega sobie prawo zmiany, może po latach, tej części rzeźby; może inna twarz papieża, może inną techniką wykonana. Przecież nietrwałość i zmienność są cechami naszych czasów.
Miałam tę przyjemność, że towarzyszyłam panu Jarkowi, gdy zastanawiał się, gdzie rzeźba powinna być usytuowana w plenerze wokół ołtarza. Największy pagórek naprzeciw cmentarza nie wydaje się dobry, bo będzie zbyt centralnie, telebim zakłóci zwartą panoramę, jaką jest widok na cmentarz i może odciągać wzrok od tego, co najważniejsze, czyli od ołtarza. Najstosowniejszy wydał się trójkąt zieleni, tworzony przez budynki ulicy Ks. Łosińskiego i dwie alejki wiodące do ołtarza, z których jedna jest już, a druga pewnie niebawem stanie się traktem spacerowym Sierakowiczan. Ważne dla naszego artysty było również, żeby bryła rzeźby komponowała z tłem, które jest za nią, a więc prostokątne domy są odpowiednie. Jeszcze ważne, żeby dla patrzącego telebim nie zlewał się w jedno z ołtarzem i siecią, a jednocześnie, żeby głowa Papieża była skierowana właśnie w tę część centralną.
Jeżeli tekst ten, chociaż w niewielkim stopniu przybliżył czytelnikom zmagania twórcze, które towarzyszyły pracy naszego artysty, jeżeli pomoże zrozumieć wymowę takiego właśnie przedstawienia osoby papieża, to mam nadzieję, że bardziej refleksyjne będą nasze przyszłe spacery przy Ołtarzu Papieskim.
Maria Dyczewska

Wersja do druku
Wyślij znajomemu

 

 
  Czytaj - Archiwum - Komentarze - Księga Gości - Kontakt
Wiadomosci Sierakowickie - R-net 2003
 
Czytaj Archiwum Komentarze Księga gości Kontakt